,Ostatni miesiąc spędziłam na szyciu i filcowaniu. Powstało z tego trochę torebek.Aparat odmówił współpracy całkowicie i nie miałam czym obfocić na bieżąco i jak pokazać. W sobotę byłyśmy z Figa na kiermaszu w Dębicy i Jej aparatem zarejestrowałam wreszcie wszystko.Teraz więc zasypię Was i nowymi pracami i relacją z wyjazdu
Zapraszam więc na torebkową rewię mody:
Szyte z filcu technicznego, impregnowanego i ozdabiane ręcznie licowanymi na mokro kwiatami z wełny polskiej.
O jaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńPRZE - ŚLI - CZNE!!!!
:*
UsuńJoluś, to po prostu jest niewiarygodne, jakie piękne rzeczy miałyście! ja co prawda za filcem nie przepadam, ale podziwiam wykonanie! Musze ci pokazać wspaniały sposób, filcowania na sucho, na torbach w tego grubego filcu, takich jak Twoje. Znalazłam ostatnio w mojej włoskiej gazetce. Myślę, że mógłby Ci się spodobać.
OdpowiedzUsuńBuuuuziole!
Jakoś do mnie te igły i dzióbanie nimi nie przemawiają...ale chętnie zobaczę i może...
Usuń